Germaine Chekerjian. Joanna Cholewicka. Jolanta Byczkowska. Elżbieta Krzyczkowska. Marek Ducher. Dorota Wiland. mec. Katarzyna Topczewska. Oraz Diana...
Historia Pani Katarzyny
Opowiem swoją historię na temat fundacji SOS Bokserom i pani Germaine i
pani Topczewskiej. Otóż mamy dwa szczeniaki bokserki i mój mąż zrobił
głupotę i ogłosił maluchy na olx co oczywiście jest zabronione, ale nie
przemyślał. Odezwała się Pani, że chce kupić szczeniaka i umówiły się na
15 września br. Przyjechała Germaine Ch. i K. Topczewska, która z nią
współpracuje. Wypytywały się mnie czym karmię, czy są odrobaczone i czy
mają szczepienia i gdzie śpią, bo zauważyły małą budę. Powiedziałam, że
gotuję im ryż, kaszę, skubię mięso w kurczaka i zalewam rosołkiem.
Odrobaczane były dwa razy, natomiast były przed szczepieniem za 2 lub 3
dni wiadomo ze względów finansowych. No i powiedziałam że śpią w domu.
Ja nie trzymam psów na łańcuchu ani w budzie, mają wybieg, po to mam
duże podwórko – pozamykane bramy, aby również nie wybiegły na ulicę. Ale
do sedna sprawy, a więc porobiły zdjęcia, bo nie mogły się zdecydować
czy pieska czy suczkę i poszły do sklepu po napój. Po 30minutach
przyjechała policja byłam w szoku, bo wiem że ponoć z miejsca chowu psa
można go sprzedać. Mało tego teraz jestem mądrzejsza i wiem, że ich
odebranie moich piesków było nieuzasadnione, gdyż jako prezes i adwokat
powinny mieć nakaz zabrania psa CZEGO NIE POSIADAŁY!!! Przyjechała
kryminalna i w tym momencie mój synek 6-cio letni spadł z trzepaka i ma
podwójne złamanie z przemieszczeniem. Dodam, że tego dnia z synkiem bym
nie była na dworze, gdyż był chory nie chodził już tydzień do szkoły,
ale niestety mąż był w pracy i nie mogłam go samego w domu zostawić. Gdy
oczekiwałam na karetkę One cały czas się śmiały bezczelnie nie wiem z
krzywdy mojego dziecka, że cierpi, że się trzęsie, że prosi: MAMUSIU
POMÓŻ TO TAK BARDZO BOLI JA SIĘ CAŁY TRZĘSĘ? Czy z tego że uda im się
zabrać nasze pieski i sprzedać? Cały czas słyszę te słowa synka, cały
czas widzę te szczęśliwe „kobiety”. Ja nie rozumiem takiego zachowania
ich jako KOBIETY??? Ja nie mogłam niestety być przy dziecku trzymać Go
za rękę i zeznawać, chciałam synkowi zaoszczędzić łez gdy jego pieski
będą mu odbierane. Następnie ja trafiłam z synkiem do szpitala na
operację a mąż urwał się z pracy. Dodam jeszcze, że pytały się mnie czy
to suki pierwszy miot. Powiedziałam, że w zeszłym roku miała, ale
urodziły się martwe więc po tym leczyliśmy sukę tzn. dostała zastrzyk na
wstrzymanie mleka i tabletki na całkowite oderwanie się łożyska i na
wyczyszczenie. W zeznaniach Germaine i Topczewskiej jest napisane, że ja
im powiedziałam, że szczeniaki sprzedałam. Pytanie: MARTWE psy
sprzedałam??!Wszystko jest udokumentowane u weterynarza. Gdy przebywałam
z synkiem w szpitalu został wezwany weterynarz do nas do domu do
szczeniaków i do suczki i stwierdził, że psy są czyste, zadbane, nie
odwodnione, są najedzone, że dobrze dbamy o psy. Powiedział, że psy są w
dobrej kondycji fizycznej jak i psychicznej. Czyli to o czymś świadczy,
że dobrze dbamy o nasze psy. To nasi członkowie rodziny, jak byśmy
mogli je skrzywdzić? Dodam, że nie jesteśmy pseudo hodowlą, chcieliśmy
aby suka chociaż raz poczuła się mamą. One jednak nalegały, aby nam je
zabrać do Warszawy i powiedziały coś takiego, że mają już nowe domy dla
piesków. Nie wiem co to oznaczało, ale mogę się domyślać, że poszły na
handel, gdyż dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że robią szum wokół
oryginalnych bokserów a następnie je zabierają i sprzedają!!!! Podobno
za nasze szczeniaki poszła już zaliczka!!! Nam się udało odzyskać nasze
szczęścia a Paniusie odjechały z kwitkiem i bardzo złe, że nam ich nie
odebrały. Również nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nasz przypadek
był pierwszy, w którym nie udało im się. Byłam z mężem na zeznaniach i
mieliśmy wgląd do akt. Zeznały, że psy były osowiałe (akurat to było po
jedzonku ich i chciało im się spać), że w zeszłym roku suka miała
szczeniaki, które ja im powiedziałam, że zostały sprzedane, że psy śpią
na podwórku, że są odizolowane od matki (akurat policja poprosiła o
schowanie suki, bo się chyba trochę jej bali, ale weterynarz powiedział,
że jest bardzo łagodna), że powiedziałam, że nie były jeszcze nawet
odrobaczone. Ta Germaine skłamała w zeznaniach. KŁAMCA ZOSTAŁA POUCZONA
PRZEZ Topczewską. To adwokat uczy swojego klienta. Moje dziecko zostało
najbardziej skrzywdzone . Tak się strasznie nacierpiał. Dwa miesiące
szkoły stracił ! Nowi koledzy. Nikogo tam nie zna… Mało tego ręka po
6-ciu tygodniach się nie zrosła, kolejne dwa tygodnie męczarni dziecka
fizycznej i psychicznej. Jak tak można…..
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz